Łatwo nie jest i chyba nie będzie. Nie ma co dywagować, że tym zza wschodniej granicy jest jeszcze gorzej tylko myśleć o tym, co zrobić, aby wyjątkowo nie zbiednieć. Trudno się przed tym ustrzec, bo inflacja pewnie będzie dwucyfrowa, koszty życia wzrosną, a opłaty stałe będą każdego pierwszego dnia miesiąca doprowadzać nas do szału. Jeśli do tego dochodzi rata kredytu hipotecznego… Nie ma mowy o sielance. Może chociaż kredyt?

Sprawdź budżet

Pora na drobiazgowy przegląd budżetu domowego, bo to podstawa, aby w ogóle orientować się, na co nas stać. Zacznij od policzenia swoich dochodów i skrupulatnie spisz to wszystko, co stale wpływa na twoje konto. Mowa tu o regularnych dochodach, to co zarabiamy sporadycznie: premie, nagrody, dodatkowe zlecenia to wszystko na razie odłóż na bok. Te pieniądze przydadzą się nam, gdy zdecydujemy się na dogodny wariant odciążania naszego budżetu. Teraz przyjrzyj się swoim opłatom stałym i kosztom utrzymania i sprawdź, jaką proporcję w twoim budżecie zajmuje rata kredytu hipotecznego.

Fundusz Wsparcia Kredytobiorcy

Jeśli już znalazłeś się pod ścianą i straciłeś pracę lub znalazłeś się w sytuacji, w której rata to ponad 50% twojego budżetu, czyli naprawdę realnie nie jesteś w stanie jej spłacać i normalnie żyć możesz skorzystać z Funduszu Wsparcia Kredytobiorcy. Być może twoja rodzina się powiększyła, a dochód nie. Fundusz przeznaczony jest też dla tych, których dochód nie jest wyższy niż 1200 złotych na osobę w rodzinie. Zasada działania fundusz polega na tym, że on także udziela nam pożyczki, ale takiej, którą przeznaczymy na spłatę rat, a spłata zostanie odroczona do czasu, aż nasza sytuacja się ustabilizuje, a potem potrącana będzie w postaci mini ratek, które w niektórych przypadkach mogą podlegać umorzeniu. Jeśli czujesz, że osiągnąłeś już szklany sufit, zainteresuj się pomocą.

Może na tym etapie wystarczy refinansowanie?

To takie pojęcie bankowe, które oznacza prościej mówiąc, wejście na drogę negocjacji z bankiem. Dla przypomnienia: rata kredytu hipotecznego o zmiennym oprocentowaniu składa się z dwóch elementów, z których podstawowe to marża banku i odsetki, których wysokość uzależniona jest od stawki WIBOR 3M lub 6M, czyli zmienianej co 3 lub 6 miesięcy. O ile na odsetki nie masz żadnego wpływu, o tyle marze banku możesz negocjować. Zwłaszcza że, nie ma co kryć, gdy stopy procentowe były niskie, banki powalały sobie na wysokie marże, bo i tak proponowały pieniądz najtańszy na rynku. Nie ma przeciwwskazań, abyś rozpoczął rozmowy o refinansowaniu, czyli ponownym przeliczeniu rat. Zacznij od swojego banku, bo to najprostsze, ale nie poprzestawaj na tej ofercie.

A może stałe oprocentowanie?

To także jest rozwiązanie, tyle że niekoniecznie będzie ono tańsze, ale za to zapewni ci spokój na najbliższych kilka lat. Stałe oprocentowanie kredytów hipotecznych banki oferowały już w połowie roku ubiegłego, ale wtedy stopy były niskie, my byliśmy pełni optymizmu, bo pandemia się kończyła i nikt nawet nie myślał, że sytuacja może zmienić się przez jednego człowieka. Teraz gdy powodów do radości nie ma kupienie sobie choćby kilku lat spokoju i stabilnej sytuacji w budżecie domowym może być wartością bezcenną.

7 dni na poprawę swoich finansów. Daj sobie tydzień

Co jeszcze możesz zrobić?

Najlepsza rada: nadpłacaj. Wszystkie nadwyżki finansowe, to, co zarobisz dodatkowo, co zostaje w ramach nadwyżek, przeznaczaj na szybkie spłacanie kapitału kredytu. Oczywiście, przejrzyj najpierw umowę, ale w przypadku kredytów zaciągniętych po wakacjach 2017 roku, jeśli upłynęło już trzy lata regularnego spłacania, jest raczej pewne, że nadpłata kapitału jest bez kosztowa. Pamiętaj, im więcej kapitału spłacisz, od tym niższej kwoty będą liczone twoje odsetki i prowizje.